Z pamiętnika Marysi Kwapisz, kl. 3a
17 października klasy 3a i 3 b w piękny, jesienny dzień pojechały na wycieczkę do Krakowa.
Najpierw byliśmy na Rynku i na Drodze Królewskiej. Później poszliśmy do Katedry, gdzie są pochowani polscy królowie i królowe. Odwiedziliśmy też grób Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii. Następnie poszliśmy obejrzeć Dzwon Zygmunta. Widzieliśmy też stare serce dzwonu i miejsce pęknięcia. Pani przewodnik powiedziała, że kto dotknie serce dzwonu i pomyśli życzenie, to ono się spełni. Byliśmy też w Smoczej Jamie i widzieliśmy ślady pazurów smoka. Idąc na Rynek, widzieliśmy bryczki z pięknie przystrojonymi końmi i biało-niebieskie tramwaje. Słyszeliśmy hejnał, który jest grany co godzinę z wieży Kościoła Mariackiego na cztery strony świata. Na Rynku było wielu obcokrajowców i panowała tam miła atmosfera. Pani grała na skrzypcach i wszyscy się do siebie uśmiechali. No i oczywiście nie mogło zabraknąć pamiątek. Ja kupiłam sobie wisiorek i magnes z Krakowem. Następnie pojechaliśmy do zoo. Najbardziej przypadł mi do gustu „Lori Mały” – lemur z wielkimi oczami. Były też słonie, zebry, pingwiny i wiele innych zwierząt. Było również Mini zoo, w którym biegały króliki, świnki morskie, kozy, lamy i koguty. A Wiktoria Styczeń i Szymon Orzeł znaleźli „swoje rodziny”: Wiktoria zwierzę o nazwie wikunia, a Szymek – orły przednie. Było bardzo fajnie, ale szkoda, że nie było z nami Zuzy.
Wycieczka do Krakowa wszystkim się podobała!